czwartek, 14 lutego 2013

Ted (2012)

Reżyseria : Seth MacFarlane ['Family union' , 'Zoomates']

Czy ktoś  z was miał ukochanego misia w dzieciństwie i marzył, żeby pluszak został jego najlepszym przyjacielem ? 

Więc wyobraźcie sobie wiek 21, USA i pewnego 35latka o imieniu - John [Mark Wahlberg - 'Max Payne', 'Fighter', 'Zdarzenie', 'Infiltracja' , 'Planeta małp' , 'Strzelec'], któremu towarzyszy jego pluszak i w przeciwieństwie do właściciela jest gwiazdą mediów. W cieniu sławy misia próbuje ułożyć sobie życie z piękną i wymagającą Lori [Mila Kunis  - 'To tylko seks' , 'Max Payne' , 'Czarny Łabędź']. Pluszak jak to pluszak.. zabawa mu tylko w głowie. A, że zabawa w 21 wieku to seks, dragi i alkohol to musi to wyglądać komicznie. A przy tym sprowadza 35latka na złą drogę.. jak to się będzie imało ze związkiem z Kunis, która ma bogatego wielbiciela ? :P 

Obejrzane. Jakie odczucia ? Jestem przerażona zdemoralizowaniem miśka :P Dogłębnie pochłonęły go uzależnienia 21 wieku. Uwielbia kobiety, dragi i dobrą zabawę. Gagi niekiedy śmieszą, ale z drugiej strony to ręce opadają. Sytuacje wydają się być przerysowane i skrajnie obrzydliwe [np. kupa w 'prawdzie czy wyzwanie']. Ted ciągle szokuje i to wokół niego dzieje się akcja, która z czasem skupia na Johnie i jego życiu prywatnym. 

Akcja nie przynudza, bo misiek zawsze coś wymyśli i nie da się nudzić :P Gorzej jest z reakcją na to co Ted wymślił niejednokrotnie jego szałowe pomysły szokują. Nie raz i nie dwa pojawił się zonk na twarzy ;P 'Co to mam być ! '

Film nadaje się na zakrapiane wieczory. Na trzeźwo naprawdę  ciężko obczaić te żarty. Nie jest też produkcją do powtórzenia. Wartości etycznych żadnych. Przemycone związki i przyjaźń. 

Obejrzałam. Bez ochów i achów. Chyba spodziewałam się czegoś bardziej słodszego, może bardziej familijnego :) Happy End jest i owszem. Ale nie w moim ulubionym stylu. 

Maria Kunis spisała się dobrze, czego nie mogę powiedzieć o Marku Wahlbergu. Uważam, że nie nadaje się do tej roli. Jest bezpłciowy. Jego gra na minus. 

Ogólnie film oceniam na jakieś 4/10 jako ujdzie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz