czwartek, 18 grudnia 2014

The Fault in Our Stars, Gwiazd naszych wina (2014)


Reżyseria : Josh Boone ['Bez miłości ani słowa']

Jako ludzie cieszący nienajgorszym zdrowiem [bo nie przewidziano nam np. dwóch lat życia] nie szanujemy tego co mamy, a najgorsze jest to, że często nie potrafimy z życia czerpać tego co najlepsze i cieszyć się każdą chwilą. Jak mówił Maslov, ciągle czegoś chcemy, a nasze wymagania co do tego rosną.

'Gwiazd naszych wina' to dosyć smutny film ukazujący życie młodych ludzi, którzy zmagają się z naprawdę ciężkimi chorobami. Każdy dzień to utrapienie, a świadomość bliskiej śmierci wcale nie pomaga.

Hazel [Shailene Woodley -  'Niezgodna' - na blogu, 'Spadkowbiercy'] cierpi na raka tarczycy, nie ma za dużo znajomych, dlatego rodzice namawiają ją na grupę wsparcia. Z początku niechętnie, ale w końcu dziewczyna uczestniczy w spotkaniu. Tam poznaje pewnego chłopaka, Gusa, [Ansel Elgort - 'Niezgodna'] byłego koszykarza, który stracił nogę.
 I tak zaczyna się pewna nastoletnia miłość.

Ta dwójka wraz z ludźmi z grupy wsparcia, pokazują, że życie to największy prezent jaki człowiek może dostać. A jeszcze większe szczęście to spędzić je w miłości i pełnej świadomości tego, że dla kogoś znaczą bardzo wiele.

'Gwiazd naszych wina' to film baaardzo smutny. Tego wieczoru na pewno nie miałam humoru na takie smuty, ale obejrzałam do końca. Koło takiego filmu i takich historii nie da się przejść obojętnie i nie uronić ani jednej zły.

Hazel i Gus cieszą się z każdego dnia, są spragnieni przynależności i choć toczą wyścig z czasem biorą to co z życia najlepsze.

Historia mocna, na pewno skłoni rozpieszczone przez życie osobniki do refleksji. Nie ma co na życie narzekać tylko się nim cieszyć, bo przecież one jest tak krótkie ! 

Daję filmowi 5/10. Minusem jest jego rozciągłość i brak jako takiej akcji. Mocna i ważna jest tu tematyka notabene na topie. Może przynajmniej z tego względu warto objerzeć ten film.

Produkcję powinni obejrzeć ludzie, którzy nagminnie na życie narzekają i marudzą, że ciągle im mało :P 

Trailer : 

poniedziałek, 15 grudnia 2014

The Maze Runner, Więzień Labiryntu (2014)


Reżyseria : Wes Ball ['Ruin']

To pierwsza część trylogii Jamesa Dashnera. Ekranizacja drugiej części zwanej 'Próby ognia' już w we wrześniu 2015 roku :) 

Więzien Labiryntu jak podpowiada tytuł jest więzieniem dla całkiem sporej grupki nastolatków. Każdy z nich trafiał w ten sam sposób...uśpieni, z utraconą pamięcią zostali 'wrzuceni' do środka labiryntu. Samo wyjście z labiryntu nie byłoby trudne gdyby nie potwory, którego czyhają na nich na każdym winklu i specjalny system według, którego działa labirynt. Pierwsi 'osadnicy' rozgryzają labirynt już przeszło 3 lata, kiedy pojawia się pyszałek Thomas [Dylan O'Brien - 'The Internship'], któremu świta jak wykiwać labirynt ! 
Oczywiście nie spotyka się z aprobatą rządzących, ale odwagą [albo bardziej porywczością] zaskarbia sobie tych, którzy mają dość siedzenia w jednym miejscu. Thomas odkrywa pewne sekrety tego nietypowego więzienia i razem z resztą planują wielką ucieczkę ! 
To jak sobie poradzą zobaczycie oglądając tę zaskakującą produkcję :) 

Akcja, thriller i sci-fi w jednym. Powiedziałabym również, że jeden z najlepszych filmów 2014 :)
Dużo się dzieje, dużo zagadek, które więźniowie muszą rozwiązać, a także nowe technologie, które spodobają się inżynierom :P 

Film trzyma w akcji, zadziwia i zaskakuje. Ja już z niecierpliwością czekam na drugą część :) 

Dodam, ale nie zdradzam. Chłopaki zostali tam wrzuceni nie bez powodu, a w labiryncie nie zostali uwięzieni za karę :D

Jest interesująco i dlatego daję filmowi 9/10 i zachęcam do oglądania :)

A tu trailer na zachętę :