New year's eve (2011), Sylwester w Nowym Jorku.
Reżyseria : Gary Marshall ['Pretty woman', 'Uciekająca Panna Młoda', obie części 'Pamiętnik księżniczki']
Same gwiazdy, gwiazdeczki. Pełno wątków, ale żaden z nich jest konsekwetnie i porządnie prowadzony. Jedyne co mi się podobało to Nowy Jork w sylwestra ;d
Mamy tu Johna Bon Jovi, Kathrine Heigl, Ashtona Kutchera, Michelle Pfeifer i wielu innych miejących nadzieję, że TEN sylwester będzię inny i zmieni ich życie na lepsze. Możemy zauważyć tu wielkie nadzieje, pragnienia i smutki.
Co ja się będę rozpisywać o nudnym filmie, który nie zapadł mi w pamięć ? Co z tego, że sporo jest tu dobrych aktorów, skoro fabuła jest o niczym, film jest za długi, a mnogość wątków gubi widza.
Nie polecam. Obejrzyjcie sobie trailer - bo wszystko warte obejrzenia mieści się w dwóch minutach..
2/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz