Astérix et Obélix: Au Service de Sa Majesté, Asterix i Obelix w służbie jej królewskiej mości (2012)
Reżyseria : Laurent Tirard ['Mikołajek', 'Zakochany Molier', 'Układ idealny']
Historii Asterixa [Edouard Baer - 'Asterix i Obelix : misja Kleopatra' , 'Zakochany Molier'] i Obelixa [Gerard Depardieu - 'RRRrrr', 'Świętoszek', 'Nędznicy', 'Niczego nie żałuję - Edith Piaf'] było kilka. Na początku utarli nosa Cezarowi - najpierw nie wpuszczając go na swoje tereny, a potem do Egiptu. W części 3 brali udział w Olimpiadzie, a tym razem pomagają Królowej angielskiej w powstrzymaniu wojsk rzymskich w zajęciu Brytanii.
Posuną się do pewnego podstępu. Jednak wysp bronić będą w trójkę, bo dołączy do nich członek rodziny wodza. Oprócz tego najeźdźców będzie więcej, bo nie tylko Rzymianie zainteresują się ich zdobyciem.
Czwarta z kolei produkcja nie przypadła mi do gustu. Wiele gagów było nie na miejscu, a wiele nie śmieszyło. Rozwleczona historia i wielowątkowść nudziły. Najbardziej wkurzający jednak był dubbing i nie śmieszne, nieumiejętne naśladowanie brytyjskiego akcentu.
Już od Olimpiady zmienił się Asterix i każdy kolejny nie jest tak fajny jak ten, którego odgrywał Christian Clavier ['Goście, goście' , 'Żądza pieniądza' , 'Chory z urojenia']. Do tego w każdej kolejnej części fabuła jest baaaardzo naciągana, a producenci wierzą, że zarobią jak na pierwszej i drugiej części. Przyznam szczerze, że ich ''fantastyczne'' przygody nabrały już głębokiego schematu i nie interesują już widzów. Ileż można pokonywać Cezara w sytuacjach gdzie on jest coraz głupszy i mniej wymyślny ?
Pochwalić trzeba Depardieu, on odnajdzie się wszędzie :P I choć trochę odchodzi w cień, bo przyćmiewa go Asterix i Goudurix to jednak potrafi się wybronić i zabrylować na ekranie [chociaż on :P].
Dialogi są słabe, a żarty niekiedy nawet żenujące. Gagi naciągane. Niektóre plenery wyglądają jak sztuczne.
Ogólnie oceniam film na jakieś 4.
+ za kilka fajnych tekstów
+ za Obelixa, panią Macintosh i Jolitoraxa
+ za scenografię i nienaganną charakteryzację
- wymieniłam wcześniej
Jako, że nie chcę się rozdrabniać to może pokrótce przypomnę Wam filmowe przygody tej radosnej dwójki :)
Zaczęło się od 1999 roku kiedy to Claude Zidi ['Tymczasowi gliniarze'] wpadł na pomysł, aby przenieść komiksowe przygody Asterixa i Obelixa na duży ekran.
Tak powstał 'Asterix i Obelix kontra Cezar' , który skupił się na nieugiętej Galii walczącej przeciw wyszkolonej armii Cezara.
Jako, że była to pierwsza część z tej serii to zarobiła na siebie, spopularyzowała te postaci i już w 2002 roku pojawili się następni chętni zarobku i zabawienia publiki.
Pojawia się 'Asterix i Obelix : Misja Kleopatra' , które zaskarbiło sobie uwagę chyba wszystkich widzów.
Tę część uważam za najlepszą. Plenery, efekty, dialogi, gra aktorów, ciekawa historia, no wszystko wszyściuteńko dopięte na ostatni guzik.
Brzuch bolał ze śmiechu, a teksty pamięta się do dziś.
Kto mówiący 'na maj ?', 'tu idea..masz dwie nowe wiadomości' i wiele innych są nie do podrobienia i znane są wszędzie :)
Nie raz i nie dwa powtarzam sobie ten na poprawę humoru czy też na przypomnienie dobrych tekstów.
Chapeaux bas i dyszka ode mnie :)
Niestety kolejne sequele klasują się już na coraz gorszych miejscach i tu najniżej oceniam 'Asterix i Obelix na Olimpiadzie'
Historii Asterixa [Edouard Baer - 'Asterix i Obelix : misja Kleopatra' , 'Zakochany Molier'] i Obelixa [Gerard Depardieu - 'RRRrrr', 'Świętoszek', 'Nędznicy', 'Niczego nie żałuję - Edith Piaf'] było kilka. Na początku utarli nosa Cezarowi - najpierw nie wpuszczając go na swoje tereny, a potem do Egiptu. W części 3 brali udział w Olimpiadzie, a tym razem pomagają Królowej angielskiej w powstrzymaniu wojsk rzymskich w zajęciu Brytanii.
Posuną się do pewnego podstępu. Jednak wysp bronić będą w trójkę, bo dołączy do nich członek rodziny wodza. Oprócz tego najeźdźców będzie więcej, bo nie tylko Rzymianie zainteresują się ich zdobyciem.
Czwarta z kolei produkcja nie przypadła mi do gustu. Wiele gagów było nie na miejscu, a wiele nie śmieszyło. Rozwleczona historia i wielowątkowść nudziły. Najbardziej wkurzający jednak był dubbing i nie śmieszne, nieumiejętne naśladowanie brytyjskiego akcentu.
Już od Olimpiady zmienił się Asterix i każdy kolejny nie jest tak fajny jak ten, którego odgrywał Christian Clavier ['Goście, goście' , 'Żądza pieniądza' , 'Chory z urojenia']. Do tego w każdej kolejnej części fabuła jest baaaardzo naciągana, a producenci wierzą, że zarobią jak na pierwszej i drugiej części. Przyznam szczerze, że ich ''fantastyczne'' przygody nabrały już głębokiego schematu i nie interesują już widzów. Ileż można pokonywać Cezara w sytuacjach gdzie on jest coraz głupszy i mniej wymyślny ?
Pochwalić trzeba Depardieu, on odnajdzie się wszędzie :P I choć trochę odchodzi w cień, bo przyćmiewa go Asterix i Goudurix to jednak potrafi się wybronić i zabrylować na ekranie [chociaż on :P].
Dialogi są słabe, a żarty niekiedy nawet żenujące. Gagi naciągane. Niektóre plenery wyglądają jak sztuczne.
Ogólnie oceniam film na jakieś 4.
+ za kilka fajnych tekstów
+ za Obelixa, panią Macintosh i Jolitoraxa
+ za scenografię i nienaganną charakteryzację
- wymieniłam wcześniej
Jako, że nie chcę się rozdrabniać to może pokrótce przypomnę Wam filmowe przygody tej radosnej dwójki :)
Zaczęło się od 1999 roku kiedy to Claude Zidi ['Tymczasowi gliniarze'] wpadł na pomysł, aby przenieść komiksowe przygody Asterixa i Obelixa na duży ekran.
Tak powstał 'Asterix i Obelix kontra Cezar' , który skupił się na nieugiętej Galii walczącej przeciw wyszkolonej armii Cezara.
Moja ocena : 7/10.
Jako, że była to pierwsza część z tej serii to zarobiła na siebie, spopularyzowała te postaci i już w 2002 roku pojawili się następni chętni zarobku i zabawienia publiki.
Pojawia się 'Asterix i Obelix : Misja Kleopatra' , które zaskarbiło sobie uwagę chyba wszystkich widzów.
Tę część uważam za najlepszą. Plenery, efekty, dialogi, gra aktorów, ciekawa historia, no wszystko wszyściuteńko dopięte na ostatni guzik.
Brzuch bolał ze śmiechu, a teksty pamięta się do dziś.
Kto mówiący 'na maj ?', 'tu idea..masz dwie nowe wiadomości' i wiele innych są nie do podrobienia i znane są wszędzie :)
Nie raz i nie dwa powtarzam sobie ten na poprawę humoru czy też na przypomnienie dobrych tekstów.
Chapeaux bas i dyszka ode mnie :)
Niestety kolejne sequele klasują się już na coraz gorszych miejscach i tu najniżej oceniam 'Asterix i Obelix na Olimpiadzie'
Za ten film szkolna dwója...
Długi, ciągnie się jak pielgrzymka, nudzi, Cezar jest strasznie cieciowaty i nie podchodzi mi Asterix.
Generalnie cała seria tej francuskiej komedii skupia się na parodii filmów, reklam, życia codziennego, a także stereotypów. Dlatego pojawia się tu Asterix biegnący jak pies [nawiązujący do reklamy Royal Canin - karmy dla psów] czy walki podbne do '300'.
Top części :
First place : Misja Kleopatra
Second place : kontra Cezar
3rd place : w służbie jej królewskiej mości
4th place : na Olimpiadzie
Osobiście mam nadzieję, że nikt nie podejmie się kolejnego nie wypału, no chyba, że ......... będzie to Alain Chabat - pomysłodawca i wykonawca mojej toppowej części :)
TRAILER :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz