Reżyseria : Asger Leth
Akcja filmu rozgrywa się rzeczywiście na krawędzi. .
Mamy początek filmu. Facet wyłazi na parapet. Pierwsza myśl ? Chce
się zabić. Gros gapiów zbiera się pod budynkiem, a on zgadza się na rozmowę, ale tylko z wybraną przez siebie negocjatorką.
Ale z powodu zamieszania nikt nie zauważa dwojga ludzi wchodzących do budynku obok - Nowojorska Giełda Diamentów. Z czasem dowiadujemy się, że rzekomym samobójcą jest policjant..po odsiadce. Robi się ciekawie, ale co dalej ? Mam uchylać rąbek tajemnicy ?
Dobra, dobra ale teraz zapytacie co z tym samobójcą .. ano już mówię, gostek został wmieszany w kradzież brylantu, którego nie ukradł. I najlepsze jest to, że w tym wszystkim brali udział policjanci - wyższej rangi niż nasz główny bohater, którzy ukrywając owe przestępstwo skazują kogoś innego na lata więzienia.
Widzimy tu dobrę zdjęcia - panoramy Nowego Jorku [oj to jedno z miast, które chciałabym zwiedzić, ale nie mieszkać ;p], akcja trzyma w napięciu. Informacji o 'samobójcy' dostarcza nam negocjatorka [Elizabeth Banks - 'Igrzyska śmierci', 'Mów mi Dave'], dla której on też jest ogromną zagadką. Niezależna i niepowstrzymana w pracy w rezultacie pomaga, a szajka policjantów dostaje za swoje.
Główna rola przypadła Samowi Worthington [pamiętacie ? grał w Avatarze :D]. Uważam, że Australijczyk dał radę a i rola negocjatorki zasługuje na pochwałę.
Film oceniam na 10/10 i szczerze polecam. Nie będziecie się nudzić !!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz