niedziela, 17 czerwca 2012

Red Tails (2012)



Reżyseria : Anthony Hemingway [seriale - 'Kryminalne zagadki Nowego Jorku', 'Prawo ulicy']


Czasy drugiej wojny światowej. Armia amerykańska. Oddział czarnych żołnierzy USA stacjonuje we Włoszech. Daleko od frontu, stare samoloty i niedocenienie. Nikt ich nie bierze do żadnych akcji , dlaczego ? bo są czarni...
Ale ich sytuacja zmienia się. Za wytropienie i zniszczenie niemieckiego lotniska dostają dołączeni do kolejnych ważniejszych już akcji.
Cały plot to życie i aktywność wojskowa kilku afroamerykanskich żołnierzy. Jeden to wariat, który na każdym kroku stawia na szali swoje życie. Następny układa sobie życie prywatne, poznaje piękną włoszkę i pomimo tego, że dzieli ich bariera językowa to pomiędzy dwojgiem iskrzy. Trzeci jest spokojny, następnego wszystkiego uczą, bo jest zbyt młody i zbyt pewny siebie. Ale ich wszystkich łączy prawdziwa przyjaźń i to, że ryzykują własne życie dla kolegi. Niejeden tam zginął.
Nie podoba mi się zakończenie - dlaczego nie pokazali prawdziwej akcji - ataku na Berlin !!


Co widzimy w tym filmie. Po pierwsze świetne zdjęcia, dynamiczne akcje powietrzne i brawurowe kombinacje eskadry [oddział samolotów w wojsku - nie wiedziałam, sprawdziłam w sieci xd].
Sama byłam świadkiem takich akrobacji, ale nowoczesnych samolotów - F-16 na północy Anglii. Widok zapierał dech w piersiach. Film idealnie oddziałuje na wyobraźnie. Do tego piękne włoskie tereny...
Poszperałam w sieci i czego ja się tu dowiedziałam..zdjęcia nie tylko we Włoszech, ale też u naszych południowych sąsiadów Czechów - pięknie tam mają i czysto nie to co w PL, a teraz życzę im wygranej w Euro :D. Chorwacja , Anglia również zostały wykorzystane do zdjęć które są naprawdę na wysokim poziomie. 


Ogólnie historyjka gra emocjami. W 21 wieku wiemy, że współczesną 'przyjaźnią' rządzą interesy, a twój niby przyjaciel okantuje cie przy najblizszej okazji. Wiec no,  historia nierealna przesłodzona, naciągana. ALe.... polecam obejrzeć. Dla widowiskowych działań lotniczych, które wbijają w fotel.


Oceniam 6/10. Intencje dobre, ale potencjał miejsc i realiów drugiej wojny światowej nie do końca wykorzystany. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz