niedziela, 11 listopada 2012

Born to race, Urodzony zwycięzca (2011)

Reżyseria : Alex Ranarivelo ['Morphine' , 'Knuckle Draggers']

To historia nastolatka, zakochanego w autach i wyścigach samochodowych. Pewnego razu bierze udział w nielegalnym wyścigu i w wyniku wypadku zostaje zniszczone jego auto i wóz policyjny. Matka wraz a ojczymem wysyłają go do prawdziwego ojca, z którym nie miał żadnego kontaktu od dziecka. Ale nawet i tam Danny [ w jego rolę wcielił się - Joseph Cross - 'Jack Frost', 'Obywatel Milk' , 'Sztandar chwały' ] ściąga na siebie mnóstwo kłopotów.

'Urodzony zwycięzca' nie jest typem filmu dla wymagających widzów. Mamy tutaj niedojrzałego gówniarza, który chce coś udowodnić. Wiecznie wpada w kłopoty z własnej głupoty. Nie znajdziemy w jego działaniu ani krzty rozsądku. Jego celem jest pokazanie, że wygra nastolatkowy wyścig i odzyska honor rodzinie ? ojcu. Trochę to żałosne, ale niech mu będzie. Ogólnie o filmie nie będę się rozpisywać, bo to jakiś żałosny gniot, na który szkoda czasu. 

Portret psychologiczny głównego bohatera odrzuca na kilometr !! Toż to dzieciak, do którego można mówić i mówić, a on i tak nie zaczai.
Fabuła podobna jest do Footloose [na blogu :)], z tym, że tam chociaż było na co popatrzeć - taniec i muzyka na poziomie, a nastolatkowie byli całkiem dojrzali ;) Tutaj natomiast dzieciaki bawią się w nielegalne wyścigi , a dorośli im dopingują. Żal pl. Tyle ode mnie.
Wiadomo, że realia amerykańskie są zupełnie inne, ale żeby były aż tak zmanierowane ? W to nie chce mi się wierzyć. 

Nie polecam dorosłym widzom !!! Ale wiem, że to może być 'Perfect movie' dla 13latek ;p



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz