środa, 14 listopada 2012

Long way round, Wielka wyprawa (2004)


Book vs. tv series [10 episodes]


NIEZWYKŁA   MOTOCYKLOWA   WYPRAWA   DOOKOŁA   ŚWIATA

Autorzy : Ewan McGregor [ 'Wyspa', 'Moulin Rouge' , 'Gwiezdne wojny. Część III : Zemsta Sithów' , 'Ścigana', 'Autor widmo', 'Połów szczęścia w Jemenie'] oraz Charley Brooman [aktor, ale głównie żądny przygód motocyklista. Najbardziej znany z wystąpień w programach, których tematami było podróżowanie motocyklem w różne zakątki ziemii]

Long Way Round to historia dwóch żadnych przygód motocyklistów. Ich celem była podróż z Londynu do Nowego Jorku na siodełkach motocykli. Pomysł zrodził się w ich głowach zaraz po tym jak poznali się na planie jednego z filmów. Bezpośredniość Charleya zaskoczyła Ewana, a wspólna pasja zapoczątkowała wieloletnią przyjaźń. 

31 000 kilometrów, 4 miesiąc, 3 kontynenty, dwójka zapaleńców na motorach BMW.
To pokrótce o wyczynie tych dwójki kumpli.


W trasie pragnęli spotkać niesamowitych ludzi, którzy podzieliliby się swoimi opowieściami. Chcieli poznać inne kultury i dyskretnie zajrzeć jak żyją inni...daleko od cywilizacji, nowinek technicznych, samochodów. Jakie są ich tradycje, obyczaje i języki. Jak rozróżnić Rosję od Kazachstanu czy Mongolii, skoro na mapie to tylko gruba kreska ?

Wyposażeni w GPS i niekończone ilości pozytywnej energii wybrali się w podróż. Nie byli sami. Wzięli kamerzystę, który im towarzyszył praktycznie bez przerwy i nagrywał materiał na taśmę.  A także kilkoro ludzi odpowiedzialnych za dokumenty, mających kontakty w danych krajach oraz lekarza. Nagrany materiał nie został suchą pamiątką, ale odpowiednio zmontowany został pokazany w telewizji szerszej publiczności. Dzięki temu cała podróż była niejako sponsorowana, a oni w sumie mogli czuć się bezpieczniej. Bo kto zaatakuje dwóch aktorów z kamerzystą ? 

Chłopaki nie chcieli planowanych wypadów, spotkań, wywiadów. Chcieli być anonimowi, bo wierzyli, że wtedy ludzie będą bardziej szczerzy i otwarci. Początek wyprawy nie stosował się do ich zasad. Ich wspólnicy, którzy wieźli większość sprzętu jeepem, ustalali im grafik z góry.
Punktem kulminacyjnym była Praga, gdzie sprzeczka oddała przewodnictwo jej prawdziwym prowodyrom. Od tamtej pory Ewan i Charley czekali na to co przyniesie los.

Największą męką dla nich był brak rodziny. Oczywiście dopiekało im słońce, silny wiatr, duże amplitudy temperatur na Syberii i strach przed ohydnymi robalami czy pająkami.

Książka- dziennik, w której na zmianę opisują wydarzenia, to co czują nie oddaje tak naprawdę tego co tam zobaczyli. Każdy z nich ma inny styl pisania i inaczej widział daną sytaucję. Ciągłe zmiany narratora z początku wydawały się być ciekawym zabiegiem, ale tylko na początku. Z biegiem czasu po prostu mnie irytowały. Szczególnie jak wgłębiali się we własne historie, przeżycia..itd. 

Jeden dramatyzował, drugi olewał, potem któryś panikował a drugiemu to totalnie zwisało. Niekiedy mieli identyczne odczucia. Dziennik z podróży jest też pewnego rodzaju studium przyjaźni. Jest tu trochę psychologii podróżnika. I pomimo sporej ilości zdjęć tak naprawdę nie towarzyszyliśmy im w tej podróży. Czytanie suchych faktów niedoświadczonych ani podróżników ani pisarzy-dziennikarzy nie spełniło moich oczekiwań. Poprzeczka była wysoko, bo w Polsce mamy kilku podróżników, których styl upaja czytelnika i przenosi go w ich przygodę. Mowa o Pawlikowskiej i Cejrowskim, których uwielbiam i do grona można doliczyć Pałkiewicza, którego pióro nie jest już tak zaskakujące, ale nadal ciekawe.



Inna sprawa jest z serialem, który chłopaki nakręcili. Bo po tachaliby ileś kilometrów taśm DV i wynajmowali operatora - Szwajcara ? 
Wypada o niebo lepiej niż ten ich cały dziennik. Są ludzie stworzeni do pisania i grania. Niech każdy pilnuje swojego fachu i będzie gites ;p 
Książka jest taka sobie - znośna - czyta się szybko bo ciekawi, ale styl nie zadowoli dużej rzeszy zaprawionych w podróżach czytelników. 
Serial oddaje to co naprawdę czuli, widać było ich zmęczenie, tęsknotę za rodzinami, trudy podróży, strach przed dniem kolejnym, i to jak się cieszą z przygody życia, że pomimo trudności nie odpuścili, by zobaczyć TE miejsca i poznać TYCH ludzi.
Wydaje mi się, że to naprawdę wspaniałe uczucie zobaczyć zachód słońca na syberii, przejechać się konno po mongolskim stepie,być tam, dumać nad historią i oddychać tamtym powietrzem.  Wiedząc, że przechodziły tamtędy wojska Czyngis-Hana, Napoleona.. że toczyły się tam wojny i ginęli ludzie w imię ojczyzny. Kazachstan, Rosja, Mongolia to przecież niezbadane jeszcze kraje, które mają przed światem całkiem sporo tajemnic ;)

Książka - jakieś 4/10
Serial - 10/10 :D

Wszystkie odcinki można zobaczyć na youtube :) w oryginale lub w pl



3 pierwsze po ang tutaj, a reszte sobie wyhledacie [cz. heldat  - szukać]

A przy okazji strona : http://www.longwayround.com/journeys_long-way-round.htm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz