Kite Runner, Chłopiec z latawcem (2007)
Reżyseria : Marc Forster ['Marzyciel' , '007 Quantum of solace']
Historia o przyjaźni, lojalności i poświęceniu. O ciężkich czasach, bogatych i biednych, ludzkiej znieczulicy.
Rzecz dzieje się w Afganistanie. Amir przyjeżdża po syna przyjaciela, który zginął, a w przeszłości zawsze był mu lojalny. Jako dziecko Amir nie doceniał oddania przyjaciela, a że pochodził z bogatej rodziny tym gorzej traktował Hassana. Za odkupienie swojej nieszczerej przyjaźni uznał wychowanie jego syna. Konkluzja jest jeszcze ciekawsza i bardziej wzruszająca.
Film porusza kwestie przyjacielskiego oddania, szczerości, niewiarygodnego poświęcenia dla drugiej osoby. Taki był właśnie Hassan - niewiadomego pochodzenia sierota był drugim oczkiem w głowie ojca Amira. Biednego traktował bardzo dobrze i tego samego uczył syna. Niestety Amir potrzebował lat na zrozumienie tej lojalności.
Powrót do kraju po 10-15 latach emigracji wstrząsa mężczyzną . Ten kraj, jego ojczyzna opanowany przez Talibów nie jest już tym samym krajem. I choć Amir przyjeżdża tylko wziąć chłopca to znalezienie go nie jest łatwe. Dzieci są towarem na wagę złota. Ale odczuwa, że jest winiem Hassanowi lojalnoścć i nie poddaje się. Kontakty i pozycja ojca są dużym plusem, ale nie całkiem ułatwiają sprawę.
W filmie ukazane są też fakty historyczne - lata 70. kiedy to Rosjanie wkraczają do Afganistanu. Czasy zimnej wojny o ile się nie mylę ;)
Jest dyskryminacja, okropny stosunek człowieka do człowieka, ale i najzwyklejsza ludzka dobroczynność czy szczera i dozgonna przyjaźń.
Płakałam jak bóbr, film jest wzruszający !. Niewiele się tu mówi, a obrazy wręcz krzyczą. Sceny poruszają. Niby wyświechtane motywy w orientalnym stylu, ale są one oryginalne i wspaniałe.
Dałam 10 i polecam wszystkim :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz