czwartek, 23 kwietnia 2015



Water diviner, Źródło nadziei (2014)


Reżyseria: Russell Crowe [debiut reżyserski, jako aktor powinien wam być znany również z 'Winter's Tale' czy 'Noe: Wybrany przez Boga']

Źródło nadziei, to historia ojca - Connor [Russell Crowe], który nie traci nadziei na znalezienie swoich synów, którzy brali udział w Bitwie pod Gallipoli w 1919 roku. Po samobójstwie żony wyrusza więc z Australii do dalekiej Turcji. Jego determinacja i nadzieja, sprawiają że, ludzi, których poznaje koniec końców mu pomagają.




Ta ckliwa i pełna pewnej magii historia wprowadza nas w post wojenne ludzkie historie. Ojciec przemierza pół świata, aby odnaleźć synów. Nie ma pewności, że żyją i nie ma pewności, że odnajdzie się w obcym kraju. Zderzenie kultur jest widoczne, ale gdy cel jest jeden, ojcowie jednoczą się i pomagają. Co poniektórzy, jak się okazuje mają ku temu pewne powody.

Źródło nadziei to pewna symbolika. Dla Connora nadzieją na przeżycie na australijskim outbacku jest woda, a nadzieją na odnalezienie synów, jego głęboka wiara, że ten jeden nie zostawił reszty braci. Prowadzony intuicją, nadzieją i tajemniczymi głosami odnajduje to czego szukał. Jednakże, droga jest długa, pełna przygód, niespodzianek i nieoczekiwanych przyjaźni.




Historia bardzo mnie wzruszyła i wciągnęła. Connor jest bohaterem twardym i nie poddającym się i choć jest mężczyzną potrafi pokazać wzruszenie. Sam film jest bardzo dobrze zrobiony. Nie nudziłam się ani chwili. Piękne australijskie krajobrazy pieściły wzrok, a eksploracja Turcji była jak program edukacyjny o niebo lepszy aniżeli ten z kategorii 'Boso przez świat'.

Jeśli chodzi o aktorstwo to spotkamy tu dużo wschodzących gwiazd m.in Jai Courtney ['Insurgent'], który wciela się w rolę podpułkownika czy Olga Kurylenko ['Oblivion'] jako Ayshe, właścicielka hotelu.

Wiosna 2015 obfituje w dobre dramaty, a to właśnie jeden z nich, który serdecznie polecam.
Jeśli lubicie wzruszające, ale i sensowne historie z wyśmienitą oprawą aktorską to zapraszam na Water Diviner.

Jak dla mnie to prawdziwa historia o miłości :)
Ocena ode mnie: 8/10.

A na zachętę trailer: 


oraz First Look by Russell Crowe :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz